Imię: Shanty
Rasa: Koń czystej krwi arabskiej
Płeć: Klacz
Wygląd: Shanty ma 150 cm wzrostu, choć na pewno podrośnie jeszcze odrobinę. Jej grzbiet jest krótki, a nogi długie, szczupłe i stworzone do biegania. Kopyta drobne, łanie uformowane. Na długiej szyi mała głowa o lekko (!) wklęsłym profilu. Jej oczy są czarne, duże, przykryte ciemnymi rzęsami, chrapy także niemałe, delikatne. Uszy drobne, ruchliwe, lekko zbliżone końcami do siebie. No, masz. O maści nie napisałam. Klacz ma skarogniadą, miękką i lśniącą sierść. Ogon i grzywa krótkie, jedwabiste, zawsze lekko potargane przez wiatr. Shanty jest zgrabna i szczupła, drobna nawet można powiedzieć.
Styl bycia: Shanty jest pewna siebie, zdolna do poświęceń i odważna. Ma swoją ideologię i nigdy nie daje sobie niczego wmówić, nawet gdyby ona się myliła, a ktoś prawił najszczerszą prawdę. Trudno się z nią zaprzyjaźnić z uwagi na jej charakterek, ale czasem bywa łagodna i miła. Perfekcyjnie opanowała sztukę ironii, a kiedy trzeba to w obronie własnej mogłaby nawet skutecznie zaatakować. Mimo iż nie jest za silna, jest zwinna i szybka. Lubi wyzwania. Źle czuje się w samotności, ale grupę musi wybrać sobie sama. Żadne zachęcanie, wmawianie czy cuś w tym stylu nic nie da. Shanty to prawdziwy oryginał.
Mimo znaczenia imienia - pokój, nie zawsze jest tak nastawiona, a jeśli kogoś znielubi to marny jego los. Mimo to, przy przyjaciołach - jeśli takich zdobędzie - będzie się starała trzymać swój temperament na wodzy by ich nie stracić (bo jak już napisałam, źle czuje się w samotności).
Upodobania: Zapach budzącego się dnia, kiedy gna galopem, spokój i cisza, kiedy napada ją zły humor.
Czego nie lubi: Jakiejkolwiek formy zmuszania do czegokolwiek, coby to nie było.
Inne*:
Historia*: