Imię: Conan.
Rasa: marwari x folblut.
Płeć: ogier.
Wygląd: Srokaty, dobrze zbudowany młody ogier. Jego umaszczenie jest dość nietypowe, gdyż ciemnobrązowe łaty ma tylko z prawej strony ciała a jego lewa strona jest zupełnie biała. Nogi ma długie, jasne i dość szeroko rozstawione. Grzywa ciemna, prawie czarna, lekko nadpalana brązem. Oczy niebieskie, bardzo wyraziste, pokazują jego lekki brak pigmentu w genach. Skóre do akompaniamentu ze swoim dziwactwem ma różową, tylko w około oczu ulokowała się czarna. Zazwyczaj uśmiecha się bardzo łobuzersko, postawę ma dość pewną siebie.
Styl bycia: Rzuca się w oczy swoim dziwnym wyglądem chociaż nie wstydzi się go w ogóle. Lubi być zauważany ale sam z siebie nigdy nie zaczyna interakcji. Jest wolnym strzelcem, nie przepada za źrebakami, nie obchodzą go tabuny ani inne zrzeszenia. Lubi się bawić, jest dość głośny gdy się rozkręci. Jakby nie patrzeć, jest lekkim romantykiem. Bajere ma dobrą, tak mu się przynajmniej wydaje. Jest trochę bardziej... cywilizowany? Jego najważniejszym zadaniem nie jest zdobywanie potomstwa, on po prostu chce być i czerpać z życia jak najwięcej.
Upodobania: Lubi być sam, rozwijać się, tworzyć na miarę swoich możliwości. Uwielbia wodę, wolność, stepy, tarzanie się w nagrzanym pisaku.
Czego nie lubi: Źrebaków, rządzących się koni, drapieżników, ludzi. Najbardziej ze wszystkich rzeczy nienawidzi nachalnych klaczy i niezbyt... inteligentnych kompanów. Nie cierpi kłamstwa i dwulicowości.
Inne*: Zawadiaka jakich mało.
Historia*: później.