| | Strumyczek | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Admin Admin
Join date : 24/06/2017
| Temat: Strumyczek Sro Lip 05, 2017 12:43 am | |
| Jest to niewielki strumyczek, który przepływa przez zalesiony różnymi drzewami obszar. | |
| | | Madaline
Join date : 30/06/2017
| Temat: Re: Strumyczek Sro Lip 05, 2017 6:57 am | |
| Przygalopowała pod strumyczek i łapczywie zaczęła pić z niego wodę. Była bardzo spragniona. Nagle poczuła obrzydliwy zapach. Podobny do tego, który był na stepach. Rozejrzała się uważnie. Już miała stu procentową pewność. To musiał być kojot. Ale, że tutaj? W lesie? Madaline była nieco zmęczona, ale nadal była bardzo zwinna i silna, lecz ten zwierz tutaj już nie. Gdy wyszedł zza drzewa w pierwszej chwili pomyślała, że to wieszak na skórę. Sama skóra z kośćmi. Musiał być nieźle wygłodzony. Czekała, aż ten zrobi pierwszy krok. Szybko podbiegł, złapał ją za nogę i wtopił w nią zęby na co klacz również odpowiedziała ugryzieniem. Po chwili puścił, lecz zostały krwawiące ślady zębów. Muszę szybko zakończyć tę walkę, bo zapach krwi przyciągnie innych drapieżników. pomyślała i odskoczyła w bok, na atak zwierza, przez co prawie przywalił w drzewo. Jednak ten nie ustępował. Podbiegł i rzucił się na jej zad na co Madaline odpowiedziała wierzgnięciem, a następnie mocnym kopnięciem. Po dłuższej chwili zwierz wstał i zaczął okrążać klacz. Patrzył na nią swoimi ślepiami, a ona na jego ruchy, czy przypadkiem nagle się na nią nie rzuci, gdy straci czujność. Niespodziewanie podskoczył i zahaczył pazurami o jej grzbiet, a następnie zjechał nimi aż do brzucha tworząc nową ranę. Klacz cały czas wtedy wierzgała, ale to nie poprawiało sytuacji. Szybko podskoczyła i rzuciła się na bok, tak by kojot został zmiażdżony, między nią a ziemią. Wstała i kojot już był jedną nogą w grobie. Szybko stamtąd uciekła, nie chcąc zapachem krwi zwoływać innych drapieżców.
z/t | |
| | | Admin Admin
Join date : 24/06/2017
| | | | Furaha
Join date : 02/07/2017
| Temat: Re: Strumyczek Sro Lip 05, 2017 9:13 pm | |
| Szedł w górę strumyka, po pęciny zanurzony w wodzie. Chłodna woda napierająca na niego wraz z prądem przyjemnie masowała styrane długim biegiem ścięgna. Patrzył pod nogi, aby nie potknąć się na którymś z otoczaków, jednak jego uwaga skupiona była gdzieś zupełnie indziej. Najpierw myślał o śniegu, a potem o przemijającym czasie. Uśmiechał się sam do siebie, bo był w łagodnym nastroju. Mieli go za racjonalistę, gdyż właśnie tak chciał być postrzegany. Na co dzień zimny rozum tak bardzo ułatwiał życie! Ale kiedy nikt nie patrzył... Szum rzeczki zagłuszał pozostałe dźwięki, ale Furaha był wstanie przestać go słyszeć. Tak, jak przestaje się słyszeć tykanie zegara, gdy towarzyszy nam od zawsze. Zatrzymał się i wyszedł z wody na brzeg. | |
| | | Li Luo
Join date : 02/07/2017
| Temat: Re: Strumyczek Sro Lip 05, 2017 9:19 pm | |
| Li Luo nie miała nic ciekawego do roboty, chociażby z naszej perspektywy, dlatego przybyła gdzieś w okolice Wodospadu, by pohasać koło strumyka. Świeżo upieczona członkini haremu... Cóż, aktualnie nie musiała martwić się macierzyństwem, więc korzystała z wolnego czasu. Biegła wzdłuż strumyka, całkowicie zapominając o zmartwieniach i mijającym czasie. Nie była typem myśliciela, to nie znaczy, że była głupia, ale po prostu nie zadręczała się takimi tematami jak cel istnienia... Był on bowiem prosty- przetrwać i rozmnażać się. Natura właśnie tak zakodowała końskie umysły, jaka siła miała by z tym konkurować? Przyhamowała, gdyż zobaczyła sylwetkę bardzo dostojnie wyglądającego konia. Mrugnęła zaciekawiona oczami, nastawiając w jego kierunku uszy. | |
| | | Furaha
Join date : 02/07/2017
| Temat: Re: Strumyczek Sro Lip 05, 2017 9:28 pm | |
| Odwrócił głowę, słysząc odgłos kopyt gwałtownie zarywających o ziemię. Hipnotyczny szum strumyka został przerwany i nagle nie mógł się już na nim skupić. Obrzucił wzrokiem nowo przybyłą, izabelowatą klacz. Czy miał ochotę na rozmowę? Ciężko powiedzieć. Ostatnio w ogóle zaczął miewać problemy z rozszyfrowywaniem własnych zamiarów. Ot, zagwozdka. Nie ruszył się z miejsca, ale skinął jej głową na powitanie. Stali teraz naprzeciwko siebie, a oddzielał ich strumień. - Nie znamy się - rzucił trochę głośniej, niż zwykle, by głos pokonał odległość i szmer wody - Jestem Furaha. Zdawało mu się, czy klacz pachniała jakoś znajomo? Nie, nie mógł spotkać jej nigdy wcześniej, tego miał absolutną pewność. To było bardziej jak nutka poznanego już zapachu wmieszana w całą gamę innych, bardziej naturalnych. | |
| | | Li Luo
Join date : 02/07/2017
| Temat: Re: Strumyczek Sro Lip 05, 2017 9:37 pm | |
| Gniady koń skinął jej głową na powitanie, co było rzecz jasna przyjaznym gestem. Li natomiast uniosła swój łeb wyżej, w bardzo butny sposób. Stał po drugiej stronie strumienia, więc jeśli miałby zrobić coś złego, przynajmniej się zmoczy... Ale klacz nie wyczuła żadnych złych zamiarów, mięśnie miał rozluźnione, oczy spokojne... Czy mógł stanowić zagrożenie? Lub czy był jakimś wyrostkiem, o którym mówił Ouranos? – To zabawne, że wszyscy przedstawiają mi się, mimo, że nie zapytam ich o imię – odpowiedziała z uśmiechem, nie do końca miłym... Jakby chciała się wywyższyć. – Ale wybacz, powinnam docenić przyjazne gesty ze strony innych... Jestem Li Luo – przedstawiła się i ona, tyle, że robiąc nie wiadomo do czego służące przedstawienie. Ogier mógł z pewnością odebrać ją bardzo źle, ale to chyba nie jest żadna nowość... Ta tutaj często wszczynała sprzeczki, nie widziała nawet w tym nic złego. | |
| | | Furaha
Join date : 02/07/2017
| Temat: Re: Strumyczek Sro Lip 05, 2017 10:00 pm | |
| Prychnął rozeźlony arogancką postawą klaczy. Ostatnia rzecz, na jaką miał ochotę w tej chwili, to rozwydrzone pannice i ich gierki. - Jeśli nie masz ochoty na rozmowę, możesz spokojnie się stąd zmyć - powiedział całkiem spokojnie, zaciskając zęby. Ze swojego miejsca nie mogła tego oczywiście zauważyć - Zamknę oczy i poczekam. A potem udam, że cię nie widziałem. Jej późniejsze słowa wcale go nie udobruchały. Nie zamierzał oczywiście fatygować się do niej przez wodę. Po co? Znajomy zapach nie dawał mu spokoju.
| |
| | | Li Luo
Join date : 02/07/2017
| Temat: Re: Strumyczek Sro Lip 05, 2017 10:43 pm | |
| Może zachowała się nie w porządku w stosunku do pokojowo nastawionego ogiera? Taka myśl przebiegła jej przez głowę, ale czy przyznanie się do błędu mogło by coś dać? Eh... Po prostu będzie kontynuować po swojemu, nieważne, z jakim skutkiem. – Przykro mi, ale nie po to tu przyszłam, żeby teraz sobie odejść... – odparła, tym razem normalnym tonem, to chyba nie był dobry moment na przekomarzanki, nie musiała nawet się nad tym zastanawiać. – To nie tak, że specjalnie chcę Ci przeszkadzać... – dodała, z nutką niepewności, której z pewnością nie kontrolowała. Zwykły odruch, a klacz nie miała w zwyczaju przybierać masek obojętności. Jej emocje były zazwyczaj proste do rozszyfrowania. | |
| | | Furaha
Join date : 02/07/2017
| Temat: Re: Strumyczek Sro Lip 05, 2017 10:57 pm | |
| Dzieliło ich kilka metrów, ale i tak mógł z łatwością obserwować zmieniające się emocje klaczki. Zauważył też, że jest młodsza niż mu się wcześniej wydawało. Toż to nadal dzieciuch! Posłał jej coś na kształt pół kwaśnego uśmiechu. - Nie wyganiam cię przecież - odparł zamiatając ogonem po tylnych pęcinach. Podszedł do brzegu strumyczka i pochylił łeb by napić się chłodnej wody - I nie przeszkadzasz mi. Nie tak, jak ci się wydaje. Sięgnął pamięcią wstecz. Nie przypominał sobie, żeby kiedykolwiek pozwalał sobie na takie emocjonalne odsłonięcie. Nawet, gdy był w jej wieku. Zwłaszcza wtedy. Nie żeby uznawał to za coś złego. Sam czasem zastanawiał się, czy ukrywanie emocji nie jest przypadkiem oznaką jakiegoś... skrzywienia psychicznego. W końcu jednak nigdy nic z tym nie zrobił. Olśnienie spłynęło na niego nagle i już wiedział, co kryło się za drażniącą jego nozdrza i pamięć wonią. - Znasz może Ouranosa? - zapytał obojętnym tonem, przerzucając się z zaspokajania pragnienia na podgryzanie nadbrzeżnych krzaczorów. | |
| | | Li Luo
Join date : 02/07/2017
| Temat: Re: Strumyczek Czw Lip 06, 2017 1:25 pm | |
| Widząc, jak ogier pochyla się by zaspokoić pragnienie, zrobiła dokładnie to samo. Woda była bardzo czysta i orzeźwiająca, co od razu dodało klaczce energii. To prawda, była młoda, ale według biologicznego punktu widzenia, dojrzała. Miała natomiast niewielki bagaż doświadczeń, a jedynie kilka sprzeczek w stadzie. Ciężko było na tym bazować, zwłaszcza teraz, na wolności. Trzeba było zaufać instynktowi. Podniosła łeb, słysząc imię obrońcy haremu. - Oczywiście, znam - odpowiedziała, mrużąc wtedy oczy. Ciekawe... A więc Furaha zdążył go już poznać... Może wie na jego temat więcej, niż ja? zastanowiła się. Właściwie, to ona wcale nic o nim nie wiedziała. - A ty? Co o nim wiesz?- zapytała, z niecierpliwością oczekując odpowiedzi. | |
| | | Furaha
Join date : 02/07/2017
| Temat: Re: Strumyczek Czw Lip 06, 2017 2:51 pm | |
| Nie zdziwiła go odpowiedź klaczy. Właściwie miał już pewność zanim jej udzieliła. Ciekawe? Średnio, ale z braku lepszego tematu do rozmowy... Odnosił wrażenie, że kiedy przybył na te tereny, były one puste. Może nie do końca, ale co najmniej świeże i niezasiedlone. Zdał sobie sprawę, że uczestniczy teraz w ustalaniu porządku, sił i hierarchii. - Dobrze? - zapytał, nareszcie unosząc głowę znad wody. Uznał, że ukoił pragnienie. Chwilowo czuł się całkiem dobrze, zaspokoiwszy wszystkie potrzeby fizjologiczne, prowadząc całkiem przyjemną konwersację z całkiem przyjemną klaczą. Nawet słońce nie grzało już tak nieznośnie, jak przez resztę dnia - Och, poznaliśmy się jakiś czas temu. Niezbyt dokładnie, niestety. Ani trochę go to nie smuciło, to zdanie zwyczajnie brzmiało lepiej tak wypowiedziane. - Ale zdaje się, że podbija krainę - uśmiechnął się radośnie - Wszyscy już tu o nim słyszeli! | |
| | | Li Luo
Join date : 02/07/2017
| Temat: Re: Strumyczek Pią Lip 07, 2017 10:43 am | |
| Jak to było z Ouranosem? Sytuacja przedstawiała się mniej więcej tak, że teoretycznie należała do jego haremu, jednak o nim samym wiedziała tyle co nic. To powinno się jak najszybciej zmienić, gdyż ta relacja byłaby znacznie przyjemniejsza. Li Luo jednak nie zdążyła poznać krainy na tyle, by orientować się, co właściwie się teraz dzieje... Znała może kilka koni, w tym dopiero co poznanego Furahę. - Mogę wiedzieć, w jakich okolicznościach?- zapytała, wpatrując się w gniadego ogiera. Prezentował się naprawdę niebywale. - Nie chcę być wścibska, ale akurat ten ogier jest dla mnie dość istotny...- dodała, nie wiedziała bowiem, jakie podejście do świata ma gniady. | |
| | | Furaha
Join date : 02/07/2017
| Temat: Re: Strumyczek Pią Lip 07, 2017 9:03 pm | |
| Nie odpowiedziała mu, ale najwidoczniej temat mocno ją zainteresował. Fury nie miał wielkiej ochoty rozmawiać znowu o tym ogierze, chwilowo jednak nie miał lepszego pomysłu na temat konwersacji. Zastrzygł uszami. - Och wpadliśmy na siebie... na stepach - odpowiedział obojętnym tonem. Nie wszystkie szczegóły tego spotkania musiały zostać poznane przez Li Luo - Nie rozmawialiśmy zbyt dużo. To akurat była szczera prawda. Chyba nawet nie przedstawili się sobie, nie był pewien. Jego imię usłyszał od Mad, kiedy, ugh, ten temat wypłynął po raz pierwszy. Chędożony koński celebryta. Istotny? To z kolei zaciekawiło ogiera. Zmrużył oczy i przygasił tlący się w jego serduszko delikatny płomień zazdrości - Dlaczego? To dość oczywiste pytanie, prawda? Miał chyba prawo wiedzieć do jakich celów udzielał, choć dość skromnych i niepożytecznych, ale jednak, informacji. | |
| | | Li Luo
Join date : 02/07/2017
| Temat: Re: Strumyczek Sob Lip 08, 2017 11:59 am | |
| Ogier wydawał się być nad wyraz spokojny. To dobrze, gdyby zachowywał się źle, Li musiałaby wziąć sprawę w swoje ręce i być może dotkliwie go pogryźć... Tak bowiem reagowała, kiedy tylko coś jej się nie spodobało. W końcu po coś są kopyta i zęby? Drapieżniki? Prawdziwi drapieżcy to wygłodniałe klaczy ogiery! Na szczęście trafiła tym razem na porządnego typa. - Hmm.. Rozumiem- odrzekła, skupiając swoją uwagę na rybkach, które płynęły w strumieniu. Nastawiła uszu z ciekawością, próbując grzebać w wodzie kopytem. Ach, przyjemnie było by teraz tam wleźć! - Dołączyłam do jego haremu- odpowiedziała, nie widząc powodów, by o tym mu nie powiedzieć. Co prawda, spotkała go tylko raz, nie widziała innych członkiń, lecz słowo to słowo... - Wyglądasz naprawdę... Dobrze.- wypaliła nagle, ale cóż, zdarzało jej się mówić takie rzeczy znikąd. - Nie posiadasz przypadkiem haremu? Albo go nie zbierasz? Po wyglądzie, wyglądasz na takiego... I nie uraź się moim pytaniem, jestem po prostu ciekawa. | |
| | | Furaha
Join date : 02/07/2017
| Temat: Re: Strumyczek Nie Lip 09, 2017 12:05 am | |
| Li przyglądała mu się, więc odwdzięczył się jej tym samym. Musiał przyznać, że wyjątkowo miło się na nią patrzyło. Stała spokojnie i potulnie, a jednak w jej oczach kryła się jakaś drapieżność. Zdawało się, że to wreszcie zakończy ten temat, a jednak klacz zdecydowała się coś dodać. Ta informacja zaskoczyła Furahę i trochę nawet go rozzłościła. Oczywiście, szybko wytłumaczył sam sobie, że jego gniew jest irracjonalny, klacze mają prawo robić co tylko chcą, taka jest przecież naturalna kolej rzeczy - haremy, znaczy się. Nie był ich wielkim zwolennikiem, ale nie bardzo miał prawo do gadania. - To miło, że Ouranos spełnia swoje marzenia - mruknął, jakby zupełnie go to nie obchodziło. Następne słowa Li zaskoczyły go jeszcze bardziej. W każdym razie nie spodziewał się po niej czegoś takiego. - Dziękuję ci bardzo - odpowiedział, posyłając jej słaby uśmiech - Ty również jesteś niczego sobie - dodał, nie musząc się nawet specjalnie wysilać. Mówił przecież prawdę - Odpowiadając na twoje pytanie: Nie i nie. Preferuję... nieco inny model stada. Rodziny. Nieważne. Wiesz, tatuś, mamusia, dzieciątko, może dwa. Domek na wsi... - może trochę się zapędził w roztaczaniu tej poetyckiej wizji. Li powinna wziąć to za żart. | |
| | | Li Luo
Join date : 02/07/2017
| Temat: Re: Strumyczek Nie Lip 09, 2017 8:55 pm | |
| Ogier jej się przyglądał, co doskonale widziała. Cóż, trudno by nie zawiesić oka na Li, przynajmniej jej zdaniem, aczkolwiek to już zależy od gustu danego konia. Furaha był w jej guście, dlatego bezwstydnie mierzyła go oczętami, wodząc nimi gdzie tylko dusza zapragnie. Jakby to powiedzieć... Wiadomo, przywódca musi być odważny, odpowiedzialny, niepokonany... Ale niestety wygląd jest wyglądem, olać resztę. Podziękował jej za pochwałę, ciekawe, jednakże sam nie oszczędził sobie skomentować Li. Popatrzyła na niego podejrzliwie z ukosa, z dziwnym błyskiem w oku. Słuchała jego słów, które ją nieco zdziwiły, jednak nie okazała tego po sobie. Cóż, zawsze znajdzie się ktoś z zachwianym instynktem. A szkoda- w jej oczach mógłby być najlepszą partią. - Mhm, rozumiem - odrzekła, nieco zadumana. Po chwili jednak uśmiechnęła się do niego zalotnie, zupełnie, jakby nie mogła zapanować nad sobą. | |
| | | Furaha
Join date : 02/07/2017
| Temat: Re: Strumyczek Wto Lip 11, 2017 7:18 pm | |
| Li mierzyła go głodnym wzrokiem, zupełnie jakby przed chwilą nie powiedziała mu, że jest członkinią cudzego haremu i jest przeznaczona, czy tam zaklepana przez Ouranosa. Pokręcił głową z lekkim uśmiechem. Nigdy nie rozgryzie tych klaczy. Nie oznaczało to jednak, że oboje nie mogli dobrze się bawić w swoim towarzystwie. Fury musiał przyznać przed samym sobą, że ani trochę nie pociągały go nudne, bezwolne i bezgranicznie posłuszne swoim przewodnikom klaczyny. Wychodziło na to, że Li Luo do takich nie należała. - To zupełnie nie znaczy - mruknął zbliżając się odrobinę - Że pogardzę nadarzającą się okazją. Instynkt, niestety, siedzi w każdym z nas. Ale może to i dobrze? Bardzo nie lubił czuć, że traci kontrolę nad sobą czy nad sytuacją. Ta jedna rzecz irytowała go dp granic możliwości. Mimo to, dostrzegał sens w zasadach wyznaczonych im przez naturę. Żeby wszystko działało jak należy nie wystarczy ich dobra wola. Fury nie miał w zwyczaju zbytnio sprzeciwiać się naturze.
| |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Strumyczek | |
| |
| | | | Strumyczek | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |